2019

LABORATORIUM „KALLOKAINY”

Oto bodaj pierwsza dystopia napisana przez kobietę (w 1941 r.), szwedzką pisarkę Karin Boye. Gatunek popularny w swoim czasie, wystarczy wspomnieć Karela Čapka, Aldousa Huxleya czy Georga Orwella.

Mamy zaszczyt nagrać wideo zwiastun pierwszego polskiego przekładu tej bardzo dobrej i uznanej książki. Na tę okoliczność w czytagramowym studio powstało małe laboratorium chemiczne i pracownia animacji. Przed mikrofonem Grzegorz Kwiecień, który pojawił się już w Czytagramach jako Anglik w „Mgle w Thusis”.

2018

OD LIPCA PRACUJEMY NAD NOWĄ

PREMIERĄ

Będzie to opowieść rozgrywająca się w Alpach i jeszcze kilku innych miejscach Europy, oparta na niezbyt znanych nowelach Bolesława Prusa.

Na zdjęciach od góry, od lewej: autor projektu Piotr ŁyczkowskiAdamem Baumanem w roli głównej, dwie francuskie damy Jolanta Olszewska i Kinga Suchan, Anglik Grzegorz Kwiecień i Niemiec Paweł Iwanicki.
Spektakl ma bogatą oprawę dźwiękową, co wymagało m.in. dokonania nagrań terenowych górskiego otoczenia.

„POWRÓT” DO SZCZECINA

W tym roku nie braliśmy udziału w Festiwalu Czytania, ale Książnica Pomorska postanowiła zadość uczynić naszej nieobecności, zapraszając nas na indywidualny występ. Paweł Iwanicki po raz pierwszy na czytagramowym wyjeździe. Oby więcej takich.
Tak zakończyliśmy rok 2018 na scenie, ale już od kilku miesięcy pracujemy nad kolejną premierą. Szczegóły wkrótce…

Z FESTIWALU „WITKACY POD STRZECHY” PRZYWIEŹLIŚMY NAGRODĘ

Nagroda od Instytutu Witkacego, Narodowego Centrum Kultury i Państwowego Instytutu Wydawniczego za efektowną formę i ciekawy podkład muzyczny, jednakowoż z sugestią, iż w scenariuszu brakuje nawiązania do nauk ścisłych oraz dzieł filozoficznych Witkacego.

Uwagi przyjmujemy, scenariusza nie zmieniamy, tak nam dopomóż, Stasiu! Powód naszej nieugiętości jest prosty: Staś nie prowadził w swoich listach dysputy naukowej i filozoficznej z Jadwigą, tak jak to czynił w korespondencji z Corneliusem czy Ingardenem. Do żony kierował zupełnie inne emocje.

Nasza spontaniczna opiekunka i przewodniczka po Słupsku Ola okazała się nieoceniona, bowiem nie znaliśmy tego miasta w ogóle, a zwłaszcza jego nocnej struktury towarzyskiej.

fot. Krzysztof Piotrowski

DO BIELSKA ZAWIEŹLIŚMY DIABŁA

Po spektaklu w swojej knajpie przemiły gospodarz, dawniej pracownik bielskiego Teatru Polskiego, uraczył nas miejscową wódką z Bociana. Na półce w tle słoiki z marynatami własnej roboty.

 • od 2012 roku

KRONIKA WYDARZEŃ • ZAPOWIEDZI • WYWIADY • RECENZJE

czytagramy •

2019/18

2015

2014

2013

2012

POWRÓT DO STRONY STARTOWEJ